Jeszcze pewien czas temu ci, którzy wierzyli w jakiegokolwiek boga czy inną wszechmocną istotę, zbierali się od czasu do czasu w większą grupę i przeprowadzali obrzędy według instrukcji swoich religii. Teraz, kiedy większość ludzi w ogóle boi się opuścić swoje miasto, cała Katedra świeci pustkami. Jednak ci odważniejsi i wierzący od czasu do czasu przychodzą przed ołtarz z nadzieją, że ich prośby zostaną wysłuchane.