Za czasów poprzedniego władcy wielu ludzi buntowało się. Z tego powodu postanowiono ukarać ich w dotkliwy bardziej lub mniej sposób, więc tych, których nie oddano bestiom jako "ofiarę", wysyłano do kamieniołomu. Aktualnie jednak mieszkańcy Vertepierre są nieco spokojniejsi, dlatego liczba robotników od dłuższego czasu wynosi zero. Niektórzy dalej jednak tu przychodzą w tylko sobie znanych celach, ale cisza zakłócona jedynie szumem niewielkiego wodospadu jest wyjątkowo kojąca.