Z dotarciem do Blanc Livre jest o tyle problem, że leży ono na często spowijanych mgłą i skuwanych lodem wyżynach. I choć osoby, które tu mieszkają od dłuższego czasu, znają każdy pagórek jak własną kieszeń, inni łatwo mogą się zgubić. Z tego powodu, niedaleko portu, postawiono coś określanego jako "schronisko" - dla tych, którzy dotrą tu w nocy lub w niesprzyjających warunkach i będą potrzebowali schronienia, oraz ciepłego posiłku. Nierzadko z tej placówki korzystają także mieszkańcy krainy.