Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak wygląda życie po śmierci? |
|
| Autor | Wiadomość |
---|
Lee Ji-Eun
Bard
Godność : Lee Ji-Eun Wiek : 19 / 26 Orientacja : Homoseksualny/a Ekwipunek : Sztylet, nuty, skrzypce. Tytuł : Administrator Liczba postów : 227
| | | | Lee Ji-Eun
Bard
Godność : Lee Ji-Eun Wiek : 19 / 26 Orientacja : Homoseksualny/a Ekwipunek : Sztylet, nuty, skrzypce. Tytuł : Administrator Liczba postów : 227
| Temat: Re: Latarnia morska Pon Wrz 01, 2014 7:12 pm | |
| Lian prowadziła swoją towarzyszkę obrzeżami. Trwało to o wiele dłużej, gdyż sama zazwyczaj chodziła miastem. Nie wiedziała czy Cornelia była tu już wcześniej, a jeśli nie - to chciała się upewnić że nie zobaczy żadnego znaku i nie dowie dokąd zmierzają. Gdy dotarły na miejsce zaczęło się już porządnie ściemniać. Za mniej niż godzinę, zapewne zapadnie całkowita noc. Być może to nie był dobry pomysł zapuszczać się w tą część krainy i to do tego o takiej porze. Jednak z tego, co było Ji-Eun wiadomo Cornelia szukała inspiracji i chyba również wrażeń, skoro pozwoliła jej się prowadzić bóg wie gdzie. Właściwie... sama o to poprosiła. Weszła na sam szczyt latarni po starych, skrzypiących schodach. Nie jedna osoba pewnie zrezygnowałaby już po pierwszym stopniu, gdyż odniosłaby wrażenie, że zaraz runą, a człowiek na nich się znajdujący boleśnie rozbije się o ziemię. Lian nie odczuwała tej obawy. Nie po raz pierwszy znajdowała się w tym miejscu. Odkryła je już pewien czas temu błądząc po krainie. Właściwie nawet wspinając się na latarnię po raz pierwszy nie miała żadnych obaw. Nawet jeśli spadnie to przecież nie umrze. Ludzie są dziwnymi istotami. Dlaczego tak wielu z nich zachowuje te wszystkie swoje instynkty prowadzące do przetrwania, nawet jeśli już nie są im potrzebne. Boją się śmierci, a tak na prawdę już są martwi. Ji-Eun nigdy nie zdołała do końca zrozumieć natury ludzkiej, a przecież sama była człowiekiem. Taki mały życiowy paradoks. Gdy dotarła na górę zajrzała do swojej skrytki. Bywała tu dość często jeśli chciała zaznać samotności, a miała wystarczająco dużo czasu, by się tu dostać, tak więc posiadała w latarni coś w rodzaju asortymentu. Nie znajdowało się w nim zbyt wiele rzeczy, ani nic cennego. Szybko odnalazła polarowy kocyk w szkocką kratę w odcieniach błękitu, po czym rozłożyła go na podeście przy oknie. Nie lubiła sobie brudzić sukienki a nie należy się oszukiwać - sterylnie czysto to tu nie było. Do tego koc był na tyle duży, aby mogły się na nim pomieścić obie. Następnie odnalazła małą, naftową lampę, która po zapaleniu dała niewielkie, aczkolwiek bardzo przyjemne światło. - I jak Ci się podoba? - zerknęła w stronę swojej towarzyszki - Czy wiesz, gdzie się znajdujemy? - uśmiechnęła się do niej po czym zajęła miejsce na jednym brzegu koca. Lekko poklepała miejsce obok dając tym samym dziewczynie do zrozumienia, że ma się rozgościć, po skierowała swój wzrok na morze. |
| | | Cornelia Abeley
Pisarz
Godność : Cornelia Abeley Wiek : 18 / 56 Orientacja : Homoseksualny/a Liczba postów : 33
| Temat: Re: Latarnia morska Pon Wrz 01, 2014 7:46 pm | |
| Idąc za Ji-Eun chwilami czuła niepewność, ale ciekawość i natura 'poszukiwacza przygód' była znacznie silniejsza. Gdy doszły do pewnego miejsca, Nel miała wrażenie, jakby stała przed latarnią morską. Właściwie to.. Na pewno była to latarnia morska, aczkolwiek nigdy nie miała okazji wejść do środka jakiejkolwiek latarni, a zwłaszcza po śmierci. Za życia, gdy była jeszcze małym dzieckiem, rodzice zabrali ją na wycieczkę. Przebyli długą drogę, by móc wspólnie spędzić choć chwilę. To był pierwszy raz, gdy Nel widziała morze. Wydawało się tak wielkie, nieskończone, tajemnicze i nieodkryte. Gdy je ujrzała, zastanawiała się, co mogą kryć tak wielkie wody. Najpiękniejszym był zachód słońca, które zaczęło się chować..wydawać by się mogło, że do morza. I wtedy mała Nel tak myślała. Dziecięca wyobraźnia jest niesamowita, to spojrzenie i dziwienie się światu. Nieopodal, na wysepce stała wielka latarnia morska, usiadła sobie wtedy na ogrzanym przez słońce piasku i wyobrażała sobie, jakby to było, gdyby mogła tam wejść, gdyby mogła tam zamieszkać, gdyby była tylko jej.. Gdy weszły do środka było ciemno, jakby zapadła noc. Zaczęły iść w górę, stąpając po starych stopniach schodowych. Ji-Eun wyjęła koc i rozłożyła go pod oknem, po czym zapaliła lampę która rozświetliła pomieszczenie. Wszystko było stare i zakurzone, lecz wbrew temu przyjemnie było tam być. Światło z lampy, które padało na poszczególne rzeczy nadawało unikalną atmosferę. -Jest tu dość przytulnie.-Odparła z przekonaniem. Usiadła obok Ji-Eun zapatrzonej w widok zza okna -Tak, wiem. To latarnia morska. Nigdy nie miałam okazji wejść do takiej latarni, zawsze obserwowałam je z daleka. - odparła chcąc być szczerą wobec dziewczyny. Spojrzała w okno i ujrzała ledwo widoczne, zachodzące słońce. W tej chwili poczuła się jak dawniej, tylko teraz patrzy na nie z wymarzonego miejsca. - Jak byłam małym dzieckiem.. - Zaczęła - Rodzice zabrali mnie po raz pierwszy nad morze. To wszystko było takie inne. Gorący piasek, nieskończone morze, pełne piratów i innych.. - Zaśmiała się z piratów, którzy mieli dar istnienia jedynie w jej głowie. -Słońce, które chowało się do morza. Latarnia.. Przez cały pobyt, wieczorami siadałam na piasku i patrzyłam na nią z podziwem, wyobrażając sobie, że jest tylko moja. - Ciągnęła nie odrywając wzroku od zachodu słońca widniejącego za oknem. |
| | | Lee Ji-Eun
Bard
Godność : Lee Ji-Eun Wiek : 19 / 26 Orientacja : Homoseksualny/a Ekwipunek : Sztylet, nuty, skrzypce. Tytuł : Administrator Liczba postów : 227
| Temat: Re: Latarnia morska Pon Wrz 01, 2014 8:13 pm | |
| Lekko się uśmiechnęła słysząc odpowiedź dziewczyny. To oczywiste, że znajdują się w latarni morskiej. Nie do końca jednak o to pytała. Była z siebie zadowolona. Najwyraźniej Cornelia nie miała zielonego pojęcia gdzie się znajdują. Nie wiedzieć czemu sprawiało jej to satysfakcję. Z jakiegoś powodu chciała zaskoczyć brunetkę i chyba jej się to udało. Jednak postanowiła pozostawić ten smaczek na późniejszą część nocy. W tej chwili słuchała jej płynnego głosu. Mówiła o tym wszystkim tak realistycznie, że Ji-Eun mogła odnieść wrażenie, że również tam była. Przeniosła swój wzrok z powrotem na Cornelię. - Musiałaś mieć wspaniałych rodziców - Przypomniała sobie swoje dzieciństwo. Nie chodziła raczej na zbyt wiele wycieczek - W dzieciństwie byłam na plaży tylko raz. Jeden z inwestorów urządzał tam przyjęcie urodzinowego swojego syna. Ale raczej nie wolno mi było siedzieć na piasku - lekko się uśmiechnęła. Mimo, że jej dzieciństwo nie było usłane zabawą i słodyczami nie wspominała go źle. Miała zawsze wszystko, czego zapragnęła, była oczkiem w głowie ojca i małą damą do kształtowania dla mamy. Jej rodzice byli wymagający i zawsze dużo od niej oczekiwali, ale nie uważała ich nigdy za złych ludzi. Wszystko co pamięta to mężczyźni w garniturach, wystrojone panie, sale bankietowe i koncertowe. Ale lubiła takie życie. Czuła się inna, wyjątkowa, ważniejsza. Przyszło jej teraz na myśl, czy gdyby urodziła się w innej rodzinie byłaby całkiem inną osobą. Szybko jednak odegnała od siebie te wszystkie myśli - Dobrze jest mieć piękne wspomnienia. Ale to już nie wróci. Jesteś tu i teraz - dodała dość obojętnie, jakby zdołała już wymazać ze swojego serca wszystko, co się działo zanim tu trafiła - Mogę się nią z tobą podzielić. Często tu bywam - dodała nawiązując do marzeń o własnej latarni, a jej wzrok znowu skierował się w stronę morza. Siedziała kilka sekund w ciszy i postanowiła wyjawić dziewczynie tą tajemnicę. - Corbois - wypowiedziała z niezwykłym opanowaniem - Nie jesteśmy już u siebie - nie miała pojęcia czy czarnowłosa kiedykolwiek tu była, jednak nie sądziła, by to było możliwe. Najmroczniejsza z krain, najbardziej niebezpieczna. Być może zaraz się na nią wścieknie za narażenie życia, albo odnajdzie inspirację tego dnia na nowo. To było nie do przewidzenia. Jednak niezależnie od tego jakie niebezpieczeństwa tu czyhały Ji-Eun była artystką - dostrzegała w tym mroku niezwykłe piękno. |
| | | Cornelia Abeley
Pisarz
Godność : Cornelia Abeley Wiek : 18 / 56 Orientacja : Homoseksualny/a Liczba postów : 33
| Temat: Re: Latarnia morska Pon Wrz 01, 2014 8:48 pm | |
| Rodzice Cornelii faktycznie starali się jak mogli, aczkolwiek jej ojciec był oficerem marynarki wojennej i więcej czasu spędzał poza domem niż z rodziną. Stąd te wszystkie wycieczki i wspólne spędzanie czasu. Próbował im to wynagrodzić - jej i jej mamie. Gdy Nel nieco podrosła zaczęła stawać się typem samotnika. I chcąc bądź nie, oddalała się od rodziny. Zaczęła podążać swoją drogą w bardzo młodym wieku, a z czasem wspólny rodzinny język zaczął zacierać za sobą ślady. - Tak, starali się tworzyć wspaniałą rodzinę. - Westchnęła. -Ale.. - Ciągnęła dalej - Siedzenie na piasku jest wbrew pozorom czymś niesamowitym. Więc powinnaś nadrobić stratę z dzieciństwa. - Powiedziała uśmiechając się do dziewczyny. -Zwykły piasek, a tyle radości.. - Pomyślała zadowolona. -Mam tylko nadzieję, że nie weźmie mnie za kogoś o niezdrowych zmysłach.. W końcu nie każdy cieszy się z tak drobnych rzeczy tak, jak ja, więc może wydać się jej to dziwne.. - Nie chciała zostać wyśmiana przez Ji-Eun, więc zaczęła mówić o piasku z lekką niepewnością. Zdążyła polubić dziewczynę i nie chciała, żeby źle o niej myślała. -Owszem, nie wróci. Ale stąd też mogę mieć piękne wspomnienia. - Spojrzała na dziewczynę, jakby mówiła o dzisiejszym dniu. -Chcesz się nią ze mną podzielić? - Zapytała. Nie wiedziała, co powiedzieć. Dopiero co poznana osoba proponuje jej dzielenie się latarnią morską. To niesamowite, ale.. Czy aby na pewno prawdziwe? W końcu.. W życiu nie ma nic za darmo, więc czy tak naprawdę nieznajoma osoba zrobiła to bezinteresownie? Gdzie haczyk? Cornelia nigdy nie wierzyła w bezinteresowność ludzi. Gdzieś w głębi serca miała nadzieje, że takie słowo istnieje w ich słownikach, ale niewiele razy zdołała się o tym przekonać na własnej skórze. Choć patrząc w oczy Ji-Eun była w stanie jej zaufać. To straszny błąd ufać nieznajomym, ale ta dziewczyna nie była zła. Nie miała w sobie nawet odrobiny czegoś, co można by było nazwać złym. Jej pozory bycia obojętnym na nic się zdawały. Wystarczyło spojrzeć jej w oczy... Ji-Eun wyjawiła Cornelii gdzie są. Przyprowadziła ją do najniebezpieczniejszego miejsca ze wszystkich krain jakie istnieją. Po wypowiedzianych słowach dziewczyny Cornelia siedziała zamurowana i patrzyła w nią jak w słup soli. -Corbois? - Wypowiedziała z lekkim zakłopotaniem, po czym po chwili dodała -No, to może dzisiaj będzie nasz szczęśliwy dzień i potwory nas nie zjedzą, a jutro napiszę o piratach, których tu spotkałyśmy! - Zaczęła się śmiać mówiąc dalej - Oczywiście ufam, że widzisz tych piratów.. I potwora morskiego! O tam, przyjrzyj się. - Powiedziała wskazując palcem na morze. |
| | | Lee Ji-Eun
Bard
Godność : Lee Ji-Eun Wiek : 19 / 26 Orientacja : Homoseksualny/a Ekwipunek : Sztylet, nuty, skrzypce. Tytuł : Administrator Liczba postów : 227
| Temat: Re: Latarnia morska Pon Wrz 01, 2014 9:21 pm | |
| Być może kiedyś spróbuje, skoro jest to aż tak wspaniałe przeżycie. Ciężko jej jednak było sobie to wyobrazić... nawet teraz gdy spaceruje do portu w Vertpierre zawsze zaszywa się na pomoście. Poczuła się w tym momencie trochę dziwnie. Ciekawe ilu jeszcze tak oczywistych rzeczy nie próbowała. Zawsze szukała w swoim życiu wyjątkowości, niecodzienności a tymczasem było tak wiele rzeczy w okół. Teraz, gdy miała tak wiele czasu, którego końca nie było widać zdarzało jej się zastanawiać nad takimi rzeczami. Jednak tylko na myśleniu się kończyło. Była jaka była. Nie umiała się cieszyć z małych rzeczy. Zawsze otoczona drogim pięknem nie widziała innego. Wiedziała, że istnieje, jednak nie do końca umiała się nim cieszyć. Prawdę mówiąc Cornelia imponowała jej umiejętnością szukania szczęścia w małych rzeczach. Piękne wspomnienia z dzisiejszego dnia powtórzyła w myślach. Być może to możliwe. Był inny od całej reszty. Nie ciężko jest się czuć samotnie w takim świecie. Dzisiaj jednak wszystko wydawało się być prostsze. Lian czuła się dobrze w towarzystwie Corneli. - Dlaczego nie? - odpowiedziała na pytanie - Nie zawadzasz mi. Właściwie to chyba cię lubię. A lubię mało kogo - nie było w jej stylu przyznawać się do sympatii. Nie zastanawiała się jednak nad tym. Już od dawna nie mówiła co jej ślina na język przyniesie. Była nieco zaskoczona swoją wylewnością tak więc patrząc już na dziewczynę a nie morze dodała pospiesznie - Po prostu jest tu dużo miejsca. Wystarczy dla dwóch. Lekko się zaśmiała słysząc o piratach - Jeśli chcesz możemy któregoś dnia wybrać się do portu. Na pewno znajdą się jakieś rodzynki z XV wieku. W tym świecie wszystko jest możliwe - słysząc o spostrzeżeniu Cornelii szybko spojrzała z powrotem na morze. Nie byłoby jej do śmiechu gdyby realnie pojawił się tu teraz morski potwór. Posiadała jedynie sztylet przyczepiony do pasa. Czarnowłosa też nie wydawała jej się być wybitnie uzbrojona. Nie uśmiecha jej się umierać po raz drugi... przynajmniej nie dziś. Jednak ani potwora, ani piratów nie było. Pisarze i ta ich wyobraźnia... westchnęła w myślach - Jeszcze nie. Ale postaram się sobie ich wyobrazić - zaśmiała się starając się nie okazać, iż nie od początku załapała żart. |
| | | Cornelia Abeley
Pisarz
Godność : Cornelia Abeley Wiek : 18 / 56 Orientacja : Homoseksualny/a Liczba postów : 33
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Wrz 02, 2014 2:59 pm | |
| Lubi mnie. - Pomyślała. To bardzo miłe z jej strony, że mnie lubi i dzieli się swoją latarnią morską. Bardzo miłe. - Nel lekko się zarumieniła słysząc słowa Ji-Eun. Dawno nikt jej nie powiedział, że ją lubi. Tu wszystko i wszyscy są tacy zimni, bez większych uczuć, a nawet jeśli jakieś mają to ich nie okazują. Słysząc to nie wiedziała jaka odpowiedź będzie najstosowniejsza. -Wiesz Ji-Eun, ja ciebie też chyba lubię. - Wypowiedziała uśmiechając się do dziewczyny. - Dobry pomysł! - powiedziała - Czasami zabawnie na takich popatrzeć. Ale z daleka.. Myślę, że bliski kontakt z piratami nie byłby czymś wyjątkowym. Wręcz przeciwnie. Może i mają super przygody.. Ale ciągle piją alkohol z tych swoich pirackich buteleczek i trzeba przyznać, że nie pachnie od nich zbyt ładnie.. Nie mówiąc o zamieszaniach wszczynanych za ich sprawą. O nie.. Jak piraci, to tylko Ci z opowieści. I z daleka. Na zewnątrz robiło się coraz ciemniej, latarnia zapaliła swoje światło wskazując zagubionym statkom ląd. Malutka lampka wewnątrz, zapalona przez Ji-Eun rozświetlała całe pomieszczenie. Niezbyt dosadnie, lecz patrząc na nią czuło się ciepło wewnątrz samego siebie. |
| | | Lee Ji-Eun
Bard
Godność : Lee Ji-Eun Wiek : 19 / 26 Orientacja : Homoseksualny/a Ekwipunek : Sztylet, nuty, skrzypce. Tytuł : Administrator Liczba postów : 227
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Wrz 02, 2014 3:33 pm | |
| Ji-Eun lekko się uśmiechnęła. Cornelia chyba bała się śmierci z rąk piratów. A przecież pirat nie mógłby jej zabić. Jedyne co im tu zagraża to potwory. Są one chyba jedyną rzeczą, którą Lian się boi odkąd umarła. Nie licząc uczuć. Ale od tego się raczej nie umiera. Najlepszym dowodem na to chyba jest właśnie ta latarnia. Patrząc prawdzie w oczy - była drobną Koreanką, która zapuszczała się sama w opustoszałe zakamarki Corbois. -Drugi raz już nie umrzesz - powiedziała tak zamyślonym tonem, jakby w jej głowie właśnie kłębiło się milion myśli. Jednak tak na prawdę nie myślała chyba teraz o niczym - Ale pooglądanie z daleka też może być ciekawe. Gorzej jeśli wezmą nas za szpiegów - dodała lekko się śmiejąc. Lian wstała z koca i zatoczyła małe kółko po wnętrzu latarni. - Masz może ochotę się czegoś napić? - zapytała jak przystało na dobrego gospodarza. Tak na prawdę latarnia nie była jej własnością, jednak czuła się jakby była jej domem. I tak zbyt wiele osób tu nie przychodziło. Sądzili chyba, że nie ma nic ciekawego w tych ruinach. Gdyby tylko wiedzieli ile tracą. Jednak Ji-Eun nie smuciła się tym faktem zbyt mocno. Przynajmniej miała pewność, że tutaj może pobyć zupełnie sama - Nie mam zbyt wiele do zaproponowania. Woda, wino? - nie zwykła nosić przy sobie całego asortymentu, więc w tak odległych miejscach jak to zawsze coś zostawiała na następny raz. Zwłaszcza, jeśli bywała w nich często - Piracki rum? - lekko się uśmiechnęła. Było to niestety tylko nawiązaniem do rozmowy o piratach. Rumu nie pijała i też nie posiadała, tak więc miała nadzieję, że Cornelię nie najdzie ochota na tą ostatnią opcję. W oczekiwaniu na odpowiedź zaczęła krążyć dalej po skrzypiącej podłodze.[/color][/color] |
| | | Cornelia Abeley
Pisarz
Godność : Cornelia Abeley Wiek : 18 / 56 Orientacja : Homoseksualny/a Liczba postów : 33
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Wrz 02, 2014 4:49 pm | |
| -Widzę, że zdążyłaś się zaopatrzyć. - powiedziała z lekkim uśmiechem. -Właściwie.. Chętnie napiłabym się rumu. To chyba najlepszy trunek, jaki znam. - uśmiechnęła się do dziewczyny obserwując, czy załapała jej żart po chwili dodając - Ale wino też może być, gdyby rumu jednak zabrakło. W pewnym momencie Nel zauważyła w kącie niewielkiego pająka. Podniosła się z koca i powiedziała do Lian - Spójrz! Potwór przejmuje naszą latarnie, nie możemy na to pozwolić! - mówiąc z przejęciem chwyciła pierwszy lepszy przedmiot, który był pod ręką i rzuciła w jego kierunku. - Dobry cel to podstawa, jeśli chodzi o zmierzanie się z potworami! - Powiedziała dumna, że udało jej się trafić i unicestwić pająka za pierwszym razem. Spojrzała na Ji-Eun -Proszę wybaczyć, ale z takimi nie ma żartów, trzeba podejmować szybkie decyzje i natychmiast działać. - dodała żartobliwym tonem po czym zaczęła się śmiać. Po chwili wróciła na koc. Siadając czuła, że coś ją gniecie przy kieszeni. Już wcześniej czuła dyskomfort, ale teraz przywiązała do tego większą uwagę. Podniosła się i wyjęła z niej swój zeszyt, w którym brakowało ołówka. Włożyła dłoń ponownie po czym wyciągnęła zgubę. No tak, ładnie to tak kłóć innych? pomyślała i odłożyła go na bok razem z zeszytem i usiadła na kocu. |
| | | Lee Ji-Eun
Bard
Godność : Lee Ji-Eun Wiek : 19 / 26 Orientacja : Homoseksualny/a Ekwipunek : Sztylet, nuty, skrzypce. Tytuł : Administrator Liczba postów : 227
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Wrz 02, 2014 5:10 pm | |
| Ji-Eun podeszła do swojej skrytki, przykucnęła i zaczęła w niej szperać. - Niestety zapanował drobny deficyt na rum... - posłała jej uśmiech po czym wróciła do szukania - Podczas piratoznawczej wycieczki będziemy mogły jakiś podwędzić. A póki co musi nam starczyć wino - wyjęła brązową piersiówkę, bidon czy czymkolwiek to było z winem - wyglądało jak ze średniowiecza. - W takich czasach żyjemy - zaśmiała się wzruszając ramionami. Jeszcze niedawno otaczała się samochodami, komputerami i wyczekiwała na najnowszą generację iphonów, a teraz używa lampy naftowej i pije wino ze skórzanej piersiówki - Niestety nie mam żadnych pucharów. Z reguły tu bywam sama. Mam nadzieję, że nie będzie Ci to przeszkadzać - nie czekając na odpowiedź zamaskowała z powrotem skrytkę tak, by nikt inny nie mógł jej odnaleźć, po czym zaczęła iść w stronę dziewczyny, gdy nagle usłyszała o krwiożerczym pająku. Obserwowała całą sytuację ze skupieniem, po czym odprowadziła czarnowłosą wzrokiem i zaczęła się śmiać. - Ty to masz wyobraźnię! - mówiła między śmiechem przykrywając usta ręką - Najpierw potwory na morzu teraz nawet w naszej kwaterze - w tym momencie przestała się śmiać i wykonała lekkie dygnięcie - Uratowałaś me życie pani. Winnam ci wdzięczność - wyrecytowała nad wyraz poważnie po czym usiadła na kocu obok Cornelii i podała jej piersiówkę - Zanim wymyślisz sposób w jakim mogę odpłacić za ten czyn, może zechcesz uraczyć się kroplą wina? |
| | | Cornelia Abeley
Pisarz
Godność : Cornelia Abeley Wiek : 18 / 56 Orientacja : Homoseksualny/a Liczba postów : 33
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Wrz 02, 2014 5:55 pm | |
| Na zewnątrz zapadła ciemność, a mrok rozświetlały pełnia księżyca i światło latarni. Cornelia dawno nie bawiła się tak dobrze, jak dziś. - To nie wyobraźnia, to potwór. - powiedziała z przekonaniem po czym znowu zaczęła się uśmiechać. - Ratowanie życia dam to czysta przyjemność! - powiedziała skłaniając głową. Wzięła do ręki piersiówkę, którą podała jej Lian - Dziękuję. - Wzięła mały łyk delektując się smakiem wina. Całkiem niezłej jakości. - Pomyślała. - Wiesz, droga Pani, już mi się odpłaciłaś dzisiejszym dniem. - odparła uśmiechnięta. - Dawno się tak dobrze nie bawiłam. Może to absurdalnie zabrzmi, lecz Nel czuła jakby znały się z Lian wieczność. To niesamowite, że po kilku wspólnie spędzonych godzinach, potrafiły znaleźć wspólny język a przy tym świetnie się bawić. - No.. I dawno nie piłam tak dobrego wina. |
| | | Lee Ji-Eun
Bard
Godność : Lee Ji-Eun Wiek : 19 / 26 Orientacja : Homoseksualny/a Ekwipunek : Sztylet, nuty, skrzypce. Tytuł : Administrator Liczba postów : 227
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Lut 10, 2015 2:24 pm | |
| Lian siedziała przez chwilę w milczeniu wpatrując się w dziewczynę. Nie lubiła towarzystwa. Nie potrzebowała ludzi ani tutaj, ani na dłuższą metę. Jednak nie wiedzieć czemu podobała jej się ta chwila i nie pragnęła jak w większości przypadków, by była ostatnią. - Byłaś kiedykolwiek poza swoją krainą nie licząc dziś? - czemu ją to interesowało również nie wiedziała. Sama zdążyła zwiedzić już kilka miejsc, jednak nie robiło to na niej zbyt wielkiego wrażenia. Zawsze prowadziła wygodne życie i też takie chciała sobie wyrobić tutaj. Bez współlokatorów w ciasnych domach. Marzył jej się dwór królowej, a najlepiej królowanie. - Aż tak odpowiada Ci moje towarzystwo? - uniosła lekko lewy kącik ust w niezgrabnym uśmiechu słysząc "wyznanie" Cornelii - To dobrze. Bo jest już ciemno i mamy jeszcze dużo wina. Jeśli nie chcesz się samotnie włóczyć po Corbis, a po Twojej poprzedniej reakcji odnoszę wrażenie, że nie jest twoją ulubioną okolicą, najprawdopodobniej zostaniesz tu jeszcze chwilę. - co prawda Lian nie przeszkadzało samotne włóczenie się nocą. Jednak ludzie z niewiadomych przyczyn wciąć zachowywali, nawet tu, wszystkie swoje instynkty przetrwania. W pojęciu Ji-Eun było to co najmniej dziwne. Przecież nic nie zapewni Ci przetrwania tak bardzo jak to, że już jesteś martwy. |
| | | Cornelia Abeley
Pisarz
Godność : Cornelia Abeley Wiek : 18 / 56 Orientacja : Homoseksualny/a Liczba postów : 33
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Lut 10, 2015 2:59 pm | |
| -Owszem, byłam - odparła. - Lubię odwiedzać różne krainy, nie podróżuję zbyt daleko, aczkolwiek planuję wielką podróż w przyszłości. Nel nie wie, gdzie i kiedy miałaby wyruszyć, ale jej chęć poznawania świata jest silniejsza niż realia i rozsądek, więc bez względu na wszystko można być pewnym, że jeśli należy to do jej marzeń, to na pewno zostanie zrealizowane. Jeśli nad ranem, po przebudzeniu wykreowałaby się w jej głowie myśl, że jej największym pragnieniem jest wyruszenie w podróż, zapakowałaby najpotrzebniejsze rzeczy i wyruszyła w nieznane. W każdym razie, w obecnej chwili nie myśli o podróży, chociaż kto wie, co przyniesie kolejny poranek. -A Ty? Jesteś zwolenniczką podróży po krainach? - zapytała. - Myślę, że tu jest o wiele przyjemniej niż tam - odparła wskazując wzrokiem na widok zza okna, gdzie zrobiło się już całkowicie ciemno, a jedyne co rozświetlało okolicę to latarnia w której siedziały i księżyc. |
| | | Lee Ji-Eun
Bard
Godność : Lee Ji-Eun Wiek : 19 / 26 Orientacja : Homoseksualny/a Ekwipunek : Sztylet, nuty, skrzypce. Tytuł : Administrator Liczba postów : 227
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Lut 10, 2015 4:57 pm | |
| - Wielką podróż? - spytała nieco zaciekawiona - Masz już jakiś konkretny cel? - wielkie podróże rzeczywiście mogą być ekscytujące, ale również pełne niewygód. Jednak faktem jest że tutaj o wiele łatwiej podróżować niż w świecie żywych. Nie musisz martwić się o paszport, wizę, czy też autostrady psujące widok. W gruncie rzeczy mogłoby to być całkiem przyjemne. - Męczą mnie dalekie podróże, ale przyznam Ci się, że zawsze chciałam objechać cały świat konno. Myślę, że mogłoby to być niezwykłe przeżycie - rozmarzyła się przez chwilę, jednak szybko wróciła na ziemię - Niestety patrząc prawdzie w oczy... kraina jest wielka, ale mając tysiące lat na jej zwiedzanie, po stu nie będzie miejsca, którego nie znałabyś na pamięć. - to była chyba jedyna wizja, która przytłaczała Ji-Eun. Lubiła życie w tym świecie, jednak wiedziała, że po pewnym czasie może zostać wykończona nudą, a nawet nie będzie mogła umrzeć. - To tak, jakbyśmy zostali skazani na rutynę "Przyjemniej niż tam"... spojrzała za okno latarnii i przez chwilę wpatrywała się w bezkres oceanu. - Będzie jeszcze przyjemniej jak wypijemy więcej wina - zaśmiała się lekko wyjmując małą szklaną butelkę, wyjęła korek zębami i pociągnęła z niej mały łyk. - Nie, żebym miała jakiś nałóg... po prostu co można robić w środku mrocznego zakątka na szycie latarni z piękną kobietą jak nie delektować się winem? |
| | | Cornelia Abeley
Pisarz
Godność : Cornelia Abeley Wiek : 18 / 56 Orientacja : Homoseksualny/a Liczba postów : 33
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Lut 10, 2015 6:08 pm | |
| -Nie, nie mam żadnego konkretnego celu, pomysłu ani wyznaczonej daty. Nie wysilam się nawet, aby o tym myśleć. Po prostu czekam na dzień, w którym przyjdzie mi to zrobić. - mówiła patrząc na Lian. - Wiesz, myślę, że sto lat to zbyt mało, aby zwiedzić bardzo dokładnie każdą krainę i nauczyć się jej na pamięć, ale wiem co masz na myśli. Moim zdaniem nie ważne jest ile razy jesteś w danym miejscu, ale jak na nie patrzysz i co czujesz. - Stojąc na szczycie skały i patrząc w głąb jakiejś doliny możemy doświadczyć setek różnych emocji i odczuć z nią związanych w zależności od naszego nastroju czy chociażby pogody. Cornelia patrzyła przez chwilę na Ji-Eun w milczeniu. A może by tak.. Po czym raptownie rzuciła -Może zechciałabyś mi towarzyszyć, gdy już ten dzień nadejdzie? - zapytała z nadzieją, że Lian się zgodzi. - Wiem, że to jak skok na głęboką wodę, ale cóż mamy do stracenia? Hmm.. Nie wiem jak Ty, ale ja nic. A do zyskania? Setki przygód i miejsc, które możemy zobaczyć i ludzi, których możemy poznać - mówiła patrząc na dziewczynę z przejęciem -Pewnie uważasz to za szaleństwo, ale.. Z reguły nigdy nikomu tego nie proponuję, ale gdybyś chciała, to możesz zostać moją towarzyszką podróży - powiedziała z uśmiechem. Mam nadzieję, że nie weźmie mnie za wariatkę... Może i nie było to na miejscu, proponować komuś obcemu wielką podróż ale.. do odważnych świat należy! -Z pewnością!- odpowiedziała z uśmiechem biorąc łyk wina - Nie zwykłam pić alkoholu, więc dość szybko potrafi przejąć kontrolę nad moim umysłem. Gdybyś to zauważyła, zabierz ode mnie wino - powiedziała śmiejąc się. Gdy Lian wspomniała o "pięknej kobiecie" Nel lekko się zarumieniła. Nikt dawno nie prawił jej komplementów. - Piękną kobietą - powtórzyła. Nie widzę tu żadnej prócz Ciebie. Wieczorami.. W domu, też ze sobą pijasz? Ja bym pijała na Twoim miejscu. - powiedziała uśmiechając się do dziewczyny. |
| | | Lee Ji-Eun
Bard
Godność : Lee Ji-Eun Wiek : 19 / 26 Orientacja : Homoseksualny/a Ekwipunek : Sztylet, nuty, skrzypce. Tytuł : Administrator Liczba postów : 227
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Lut 10, 2015 6:46 pm | |
| Była w tym jakaś niepoprawna romantyczność. Ji-Eun nigdy nie patrzyła na swoje środowisko aż tak głęboko. Drzewo było drzewem, przepaść przepaścią... tak na prawdę za życia nie obcowała zbyt wiele z naturą, która nie budziła w niej aż tak górnolotnych uczuć. Jednak może to nie jest zły pomysł... w końcu Cornelia też była artystką. Może to też mogłoby być czymś w rodzaju natchnienia i inspiracji do tworzenia muzyki. Już niejednokrotnie pisząc swoje nuty naśladowała dźwięk wiatru czy szeleszczących liści. Może gdzieś tam, jeśli się w to zgłębisz będzie tych uczuć więcej. Ale na chwilę obecną była to jedynie abstrakcja, zarysowana idea. Czuć coś patrząc w przepaść? To chyba nie było w jej stylu. - Wybrać się z tobą? - Lian była nieco zaskoczona propozycją aczkolwiek nie zgorszona. Propozycja ta była entuzjastyczna i zapewne nieprzemyślana, jednak lubiła towarzystwo czarnowłosej. Ale czy aż tak bardzo? Możliwe. - Właściwie... to co mi tam. Dwór królowej może poczekać - rzuciła lekki uśmiech w stronę dziewczyny. Ciekawa była czy na prawdę to zrobią - Ale... - dodała nieco niepewnie - Pod warunkiem że pojedziemy konno. Zawsze chciałam przejechać świat konno. Po biedzie może być kraina zombie - po wypowiedzeniu tych słów pociągnęła łyk wina. Zaśmiała się słysząc co mówi Cornelia. Chyba już nieco zaczęło ją "brać" wino zważając na ten entuzjazm w ostatnich minutach i brak obojętności - Nie ufałabym sobie w tej kwestii - rzuciła jej kolejny uśmiech - Gdybym to zauważyła to raczej dałabym ci więcej - stuknęła lekko butelką w piersiówkę, którą dziewczyna miała w ręce i napiła się znowu. Widząc rumieńce dziewczyny zrobiła nieco zawadiacką minę - Czy ktoś tu się rumieni na komplementy? - spytała, ale szybko zmieniła temat odpowiadając na kolejne pytanie - Nie... wieczorami piję z Marion - po czym wróciła do delektowania się swoją butelką. |
| | | Cornelia Abeley
Pisarz
Godność : Cornelia Abeley Wiek : 18 / 56 Orientacja : Homoseksualny/a Liczba postów : 33
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Lut 10, 2015 10:37 pm | |
| -Dobrze, mogę przystać na Twoją propozycję. Pojedziemy konno. Tylko.. Jest pewien problem. O ile jeździć umiem, tak konia nie mam. - odparła. Ach.. Czy to nie będzie wspaniałe? Zwiedzić wszelkie krainy.. i to nie sama! - Wiesz, tak myślę.. Nasza wyprawa przejdzie do historii. Też masz takie wrażenie? - zapytała biorąc po chwili łyk wina. -Dałabyś więcej? - zaśmiała się -W takim razie muszę uważać. Nie mogę zepsuć pierwszego dobrego wrażenia. - ponownie zaczęła się śmiać i wzięła kolejny łyk. Słysząc o rumieńcach Nel wpadła w lekkie zakłopotanie. Rzadko kiedy się zdarza, by rumieniła się z czyjegoś powodu. Właściwie.. Nigdy tego nie robi. Rumienie się? To niemożliwe.. To na pewno przez to wino! Po chwili usłyszała z ust dziewczyny "wieczorami piję z Marion". "Marion".. Marion!? Ciekawe co to za jedna.. -Ach z Marion. - westchnęła spoglądając poważnie na Lian. |
| | | Lee Ji-Eun
Bard
Godność : Lee Ji-Eun Wiek : 19 / 26 Orientacja : Homoseksualny/a Ekwipunek : Sztylet, nuty, skrzypce. Tytuł : Administrator Liczba postów : 227
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Lut 10, 2015 10:57 pm | |
| - Jeśli po drodze dokonamy zamachu stanu to z pewnością - zaśmiała się do dziewczyny - Ach... spokojnie - machnęła ręką obojętnie na wzmiankę o braku konia - Ja też nie. Ale kilka rumaków z wioski wyglądało niesamowicie zachęcająco - puściła do dziewczyny oczko na znak, że żartuje. Chociaż po chwili sama już nie wiedziała, czy aby na pewno. W sumie to dlaczego nie? Nigdy jeszcze nic nie ukradła. A kradzież konia z porównaniem z podróżą przez tyle mil z nieznajomą wcale nie wydawała się być aż tak szalone. - Skąd wniosek, że było dobre? Moje pierwsze wrażenie... - zapytała popijając beztrosko wino. Powoli zaczynała czuć jak robi jej się cieplej i lekko wiruje w głowie. Widząc posępną minę Cornelii ledwo udało jej się powstrzymać od śmiechu. Całe szczęście była bardzo dobra w ukrywaniu swoich emocji i nie dała po sobie nic poznać. Cały czas popijając swoje wino patrzyła przez chwilę w Nel bez słowa. Po chwili jednak odstawiła butelkę obok, podciągnęła do siebie kolana i splotła na nich palce obu rąk, po czym ułożyła na nich podbrudek - Mhm... Marion - powiedziała beznamiętnie nieustannie wpatrując się w Cornelię i jej pełny grozy wyraz twarzy. |
| | | Cornelia Abeley
Pisarz
Godność : Cornelia Abeley Wiek : 18 / 56 Orientacja : Homoseksualny/a Liczba postów : 33
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Lut 10, 2015 11:14 pm | |
| -Kto wie co czeka nas po drodze. Myślę, że zamach stanu w porównaniu z rzeczami które napotkamy to nic. - odparła żartobliwie, choć można było dosłyszeć w jej głosie wiarę w to, co mówi. - A co do rumaków z wioski.. Widzę, że nie tylko Ty się im przyglądałaś.- powiedziała z zadowoleniem. -Skąd wniosek? Hm, myślę, że nie byłoby Cię tutaj, gdybym nie zrobiła na Tobie dobrego wrażenia. Chyba, że lubisz spędzać czas z ludźmi, którzy nie przypadli Ci do gustu.- mówiła patrząc na dziewczynę po czym ponownie wzięła łyk wina. Potrząsnęła piersiówką a z niej wydał się niewielki odgłos, prawie niedosłyszalny, co znaczyło, że wino się kończy. Spojrzała na butelkę Lian - ta również miała niewiele. Mhm? MHM!? I nic więcej? Ale.. Nie. To pewnie nikt ważny. Gdyby tak.. To nie byłoby jej tu ze mną. Tak myślę.. |
| | | Lee Ji-Eun
Bard
Godność : Lee Ji-Eun Wiek : 19 / 26 Orientacja : Homoseksualny/a Ekwipunek : Sztylet, nuty, skrzypce. Tytuł : Administrator Liczba postów : 227
| Temat: Re: Latarnia morska Wto Lut 10, 2015 11:41 pm | |
| Ten dzień był pełen niespodzianek. Wychodząc nie sądziła że w ciągu zaledwie kilku godzin może omal nie zabić niezdarnego bachora, spotkać dziewczynę mówiącą do ryb, jeszcze tego samego dnia pić z nią wino na odludziu, zdecydować się na wielką wyprawę i jeszcze postanowić kraść z nią konie. Jak tak dalej pójdzie... to na prawdę to zrobią. Co więcej... jak tak dalej pójdzie to Lian nie była sobie w stanie wyobrazić co jeszcze dzisiaj może się stać. - O tak! - powiedziała niezwykle zachwycona - Zawsze. Zaciągam ich na odludzie, upijam i topię - uśmiechnęła się lekko - Tam... w oceanie - dodała przesłodzonym głosem. Jako, że Cornelia nie powiedziała nic więcej na temat Marion, Ji-Eun postanowiła nie ciągnąć tego tematu w obecnej chwili. Może za moment. Teraz potrzyma ją w niepewności, kim jest dziewczyna, która wywołała na jej twarzy tak posępną minę. Tymczasem do uszu koreanki doszedł dźwięk wyczerpującej się butelki. Natychmiast wstała z miejsca i poczuła jak jej się kręci w głowie. Ale to nic. Wieczór musi trwać. Pospiesznie podeszła do skrytki i wyjęła kolejne dwie butelki - Okej... więc teraz czas na - spojrzała nieco krzywo na zawartość swoich dłoni - Właściwie nie wiem na co - podeszła do Cornelii - Chyba jakąś nalewkę średniowiecznego karczmarza - dodała obojętnie po czym otworzyła zębami obie butelki i jedną podała towarzyszce, a następnie zajęła swoje poprzednie miejsce. Czuła we krwi alkohol coraz bardziej i postanowiła powrócić do porzuconego tematu. Pociągnęła łyk z nowo otworzonej butelki po czym spojrzała poważnie na Nel. - A jeśli chodzi o Marion - zaczęła niepewnie - To moja dziewczyna - dokończyła zdanie z pełną powagą na twarzy. |
| | | Cornelia Abeley
Pisarz
Godność : Cornelia Abeley Wiek : 18 / 56 Orientacja : Homoseksualny/a Liczba postów : 33
| Temat: Re: Latarnia morska Sro Lut 11, 2015 12:01 am | |
| Topi? Poczucie humoru to ona ma. Pomyślała. -Tak, to świetny pomysł!- krzyknęła nagle Nel, jakby wpadła na pomysł jak przejąć inną galaktykę. -Chodźmy się wykąpać!- rzuciła do dziewczyny. Uważała ten pomysł za tak wspaniały i idealny i tak niepodobny do niej, że aż zaczęła się zastanawiać co się z nią dzieje. Nigdy nie zachowuje się tak nagle i impulsywnie. Ale teraz? Właściwie dzisiejszego wieczoru porzuciła całkowicie rozsądek. Dała się ponieść wyobraźni. I tak właśnie powstał plan podróży, kradzież koni, teraz kąpanie się w morzu. Ciekawe co jeszcze przyjdzie jej do głowy. Spojrzała od dołu do góry na stojącą przed nią Lian z dwoma butelkami trunków - zabawnie wygląda z tymi butelkami - Musi być mocna, skoro średniowiecznego karczmarza! Miejmy nadzieje, że to będzie coś dobrego. No pięknie, jej dziewczyna. Słysząc, że Marion to dziewczyna Lian, Cornelia lekko pochmurniała i spoważniała, chociaż nie chciała, by Lee Ji-Eun zauważyła jej zmianę nastroju. W takim razie co u licha robi tutaj..!? ze mną.. -Ach, Twoja dziewczyna. Nie martwi się, w takim razie, gdzie się podziewasz? |
| | | Lee Ji-Eun
Bard
Godność : Lee Ji-Eun Wiek : 19 / 26 Orientacja : Homoseksualny/a Ekwipunek : Sztylet, nuty, skrzypce. Tytuł : Administrator Liczba postów : 227
| Temat: Re: Latarnia morska Sro Lut 11, 2015 12:33 am | |
| Ji-Eun widząc pochmurniejącą minę Cornelii chciała się lekko zaśmiać. Wiedziała, że niezbyt ładnie tak się z kogoś zgrywać, jednak postanowiła jeszcze chociaż przez chwilę nie wyjawiać prawdy. Chciała nacieszyć się tą chwilą swojego - w jej mniemaniu - nad wyraz udanego żartu. Tak więc nie mówiąc nic na ten temat postanowiła ciągnąć rozmowę dalej. - Bardzo mocne - powiedziała biorąc kolejny łyk. Kręciło jej się w głowie coraz bardziej więc nic dziwnego, że gdy usłyszała o kąpieli była w niebo wzięta. - Aż tak ci spieszno do topienia? - zaśmiała się w głos - Wiesz co - powiedziała stając na równe nogi - Zróbmy to - złapała Nel za nadgarstek i zaczęła ciągnąć żeby ta wstała, po czym szybko pomknęła w stronę schodów. Nagle jednak się gwałtownie odwróciła - Nalewka. Weź nalewki - poczuła lekki ból w kostce. Całkiem o tym zapomniała. Zrzuciła z siebie buty i teraz stała zupełnie bosa - I jakbym się topiła to spokojnie. Nie umrę - powiedziała nieco podpitym tonem i zaczęła zbiegać ze schodów, gdy nagle zawróciła się ponownie. - A Marion to moja współlokatorka. Ale twoją minę kocham - zaczęła się śmiać zadowolona ze swojego geniuszu i pobiegła na plażę.
nmmt x2 |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Latarnia morska | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|